„Tańczymy już tylko w Zaduszki” – czyli niestandardowe reportaże z Ameryki Łacińskiej

Myślę, że dla niejednego/niejednej z nas Ameryka Łacińska jest jednolitą masą, w której biedni ludzie mieszkają w dżungli lub zatłoczonych miastach. To duże uproszczenie, ale według mnie to najbardziej stereotypowy pogląd na kontynent (umowny zważając na to, iż Ameryka Łacińska to nie tylko Ameryka Południowa, ale również część Ameryki Północnej), który jest dwa razy większy…

W „Imperium” Kapuścińskiego

Kiedy przeczytałam „Heban” Kapuścińskiego, od razu zrozumiałam, czemu został okrzykniętym mistrzem reportażu (opisałam to tutaj). Teraz po „Imperium” rozumiem to jeszcze bardziej. Wielokrotnie podczas czytania książki, w mojej głowie pojawiała się myśl, że czytam coś unikatowego, przenoszącego do innego świata, mistrzowskiego! Warsztat Kapuścińskiego pozwala na wyraźne zobaczenie tego, o czym pisze. Jego opowiadania są tak…

Klasyka, która nie daje zasnąć – Victor Hugo „Nędznicy” – książka i musical

„Nędznicy” to kolejna XIX-wieczna powieść, która skradła mi serce. Życie Jana Valjean, czyli głównego bohatera książki jest niesamowitym zlepkiem wszystkiego, co składa się na stwierdzenia „powracające demony przeszłości” i ludzka zawiść. Przeraża to, jak lubimy siebie nawzajem etykietować i szufladkować, co niejednokrotnie zostało przedstawione w książce. Niewłaściwe wybory mogą spowodować poczucie przegranego życia – główny…

Moje 11… planów czytelniczych na 2015

Hej! Krótko i zwięźle. Chciałam podzielić się z Wami moimi planami czytelniczymi na 2015r. Lubię stawiać sobie takie cele i skreślać z listy kolejne pozycje. Znajdują się tu książki, które mają dobre recenzje i do których od dawna się zbieram. Najczęściej są to klasyki, ale nie tylko. Mam co do nich duże oczekiwania i jestem…

Ranking książek 2014.

To mój pierwszy tekst z nowego rankingowego działu. Z racji, że nieubłaganie zbliżamy się do końca roku, przedstawiam Wam moje 7 najlepszych książek, jakie przeczytałam w 2014 roku. Muszę ze smutkiem przyznać, że chociaż mój rok czytelniczy zaczął się bardzo dobrze, to niestety wraz z upływem miesięcy żadna książka nie zachwyciła mnie dostatecznie. Mimo wszystko…

Poczujmy Afrykę – „Heban”

„Heban” Ryszarda Kapuścińskiego składa się z kilkudziesięciu reportaży i krótkich historii z różnych części Afryki z drugiej połowy XX wieku. Jeśli ktoś jeszcze wątpi w to, że Kapuściński był mistrzem reportażu, powinien przeczytać tą książkę. Z jednej strony autor opisuje swoje liczne, często szaleńcze decyzje, dzięki którym dociera do fascynujących materiałów, ale które równie dobrze mogłyby…

Słów kilka o miłości – „Miłość w czasach zarazy”

Ciężko mi znaleźć słowa… Miłość nie jest atrybutem jedynie młodości. Do miłości dojrzewa się czasami całe życie. To udowadnia nam Marquez. Ludzie w tej książce nie są wyidealizowani. Mają swoje wady i słabości, podejmują pochopne i czasami dziwne, dla osób postronnych, decyzje. Ale ludzie także uczą się całe życie, dorastają, zmieniają priorytety. Każde wydarzenie uczy…

Kilka sposobów na szczęście – „Anna Karenina”

„Anna Karenina” – pozycja obowiązkowa! Chociaż czasami rozważania jednego z głównych bohaterów – Lewina, mnie nudziły i musiałam mocno się skupić, żeby nie odpływać myślami, to uważam, że książka jest bardzo dobra przez swój uniwersalizm, przez dotykanie problemu do żywego.

Powieść jakich już się nie pisze. „Wyznaję”

Niezwykła historia opowiedziana w taki sposób, że się nie nudzi, chociaż książka liczy sobie blisko 800 stron. Historia osiemnastowiecznych skrzypiec przeplata się z historią chłopca i refleksjami nad złem. Największe wrażenie wywarło na mnie wplecenie wątków z czasów drugiej wojny światowej. Książka trafia na zaszczytne miejsce moich ulubionych powieści, bo znalazłam w niej wszystko co…

Spacer po Barcelonie z „Cieniem wiatru”

Zakochałam się w „Cieniu wiatru”, zakochałam się w stylu pisania Carlosa Ruiza Zafona. Po skończeniu książki przez kilkanaście minut nie mogłam powstrzymać tego magicznego drżenia. Czytanie jej było czystą przyjemnością. Zafon przeniósł mnie do Barcelony i zrobił to tak perfekcyjnie, że zapomniałam, że siedzę w swoim pokoju. Jestem pod wrażeniem, jak dobrze pomyślana jest ta historia.

„Złodziejka książek”, czyli inaczej o wojnie, śmierci i urokach życia

Rewelacja! do tej pory zdecydowany numer 1 na mojej liście Książka porwała mnie już od pierwszych stron. Od razu widać, że będzie niekonwencjonalnie, bo czy można wpisać w ramy uwagę ze strony narratora-śmierci: „wszyscy umrzecie”? Największym atutem według mnie jest jej autentyczność, ocieranie się o rzeczywistość hitlerowskich Niemiec. Tutaj nie ma miejsca na tuszowanie faktów…