GSB #1 Dzień 4 – Smerek – Fereczata – Jasło – Cisna

0
85
5/5 - (1 vote)

GSB, czyli Główny Szlak Beskidzki, to jeden z najdłuższych i najbardziej malowniczych szlaków pieszych w Polsce. Przebiega przez całe pasmo Beskidów, prowadząc turystów przez jedne z najbardziej urokliwych i dzikich obszarów Karpat. Czwarty dzień wędrówki po GSB, obejmujący trasę Smerek – Fereczata – Jasło – Cisna, to wyjątkowy etap, który obfituje w piękne widoki, a także daje możliwość zanurzenia się w nieskażonej przyrodzie Bieszczad. Ten fragment szlaku oferuje niesamowite doznania zarówno dla tych, którzy cenią sobie kontakt z naturą, jak i dla poszukiwaczy przygód w górach.

Start w Smereku

Dzień 4 zaczyna się w malowniczej miejscowości Smerek, będącej bramą do Bieszczad. Miejscowość ta leży u stóp góry o tej samej nazwie, która jest jednym z bardziej charakterystycznych punktów krajobrazu regionu. W Smereku można spędzić noc w jednym z licznych pensjonatów czy schronisk, co daje czas na regenerację przed kolejnym dniem wędrówki.

Szlak prowadzi stąd na wschód, w stronę gór Fereczata i Jasło, oferując widoki na otaczające bieszczadzkie połoniny oraz charakterystyczne dla regionu dzikie lasy. Warto przed wyruszeniem zaopatrzyć się w odpowiednią ilość wody i prowiantu, ponieważ szlak, choć malowniczy, nie oferuje zbyt wielu miejsc, w których można zrobić przystanek na dłuższą przerwę z dostępem do zasobów.

Wędrówka przez Fereczatą

Pierwszym wyzwaniem na dzisiejszej trasie jest podejście na Fereczatą, górę o wysokości 1102 m n.p.m. Choć nie należy do najwyższych szczytów Bieszczad, wspinaczka na nią może dać nieco w kość, zwłaszcza w bardziej upalne dni. Szlak prowadzi przez lasy, które w lecie dają przyjemny cień, a wiosną i jesienią oferują piękne krajobrazy pełne kolorów.

Fereczata to miejsce, w którym warto na chwilę przystanąć i rozejrzeć się. Ze szczytu rozciągają się piękne widoki na dolinę Wetliny oraz sąsiednie pasma górskie. Z tej perspektywy widać, jak dzikie i surowe są Bieszczady, a także jak różnorodne krajobrazy można tu spotkać – od bujnych lasów po rozległe połoniny. Wędrówka przez ten odcinek szlaku to idealna okazja, aby oddychać czystym, górskim powietrzem i cieszyć się ciszą, przerywaną jedynie śpiewem ptaków i szumem wiatru w drzewach.

Jasło – punkt widokowy na Bieszczady

Kolejnym punktem na trasie jest Jasło, góra o wysokości 1153 m n.p.m. To jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc w tej części szlaku. Jasło jest popularnym celem wędrówek, głównie ze względu na oferowane z jego wierzchołka widoki. Z jednej strony możemy podziwiać malownicze połoniny Wetlińską i Caryńską, z drugiej zaś wzgórza ciągnące się w stronę Ukrainy.

Warto tu zatrzymać się na dłużej, aby w pełni docenić piękno bieszczadzkiej przyrody. Widok, jaki rozciąga się z Jasła, zapiera dech w piersiach, zwłaszcza w pogodne dni, kiedy to krajobrazy wydają się nieskończone. Można tu także spotkać liczne dzikie zwierzęta, takie jak sarny, jelenie, a czasem nawet wilki czy niedźwiedzie, choć te ostatnie zwykle unikają kontaktu z ludźmi.

Cisza i spokój w Cisnej

Po zejściu z Jasła szlak prowadzi dalej w stronę Cisnej, jednej z bardziej znanych miejscowości w Bieszczadach. Cisna to mała, urokliwa wioska, która przyciąga turystów swoim spokojem i bliskością natury. Znajduje się tu kilka schronisk, barów i restauracji, które oferują tradycyjne bieszczadzkie potrawy. To idealne miejsce na odpoczynek po wymagającej trasie.

W Cisnej można również poznać bieszczadzką kulturę. Warto odwiedzić lokalne galerie sztuki, w których swoje prace prezentują miejscowi artyści. Z Cisnej prowadzi także słynna bieszczadzka kolejka leśna, która jest jedną z największych atrakcji regionu. Jeśli masz czas, warto skorzystać z przejażdżki tą historyczną kolejką, która przenosi turystów w sam środek bieszczadzkich lasów.

Co dalej?

Etap ze Smereka do Cisnej to nie tylko wyzwanie fizyczne, ale także wyjątkowa okazja do obcowania z dziką przyrodą Bieszczad. Choć szlak jest wymagający, to nagroda w postaci niesamowitych widoków i kontaktu z naturą rekompensuje wszelkie trudy. Wędrując tą trasą, łatwo zapomnieć o codziennych sprawach, zanurzając się w ciszy i spokoju bieszczadzkich lasów.

Ten odcinek GSB to dopiero początek przygody, a przed tobą kolejne dni pełne nowych wyzwań i jeszcze piękniejszych krajobrazów.