Karkonosze schronisko Samotnia

Śnieżki nie zobaczyliśmy, ale i tak było warto

Kto by pomyślał, że tak szybko znajdziemy się znowu w górach? Nowy Rok przywitaliśmy w Bieszczadach, a już miesiąc później byliśmy w Karkonoszach. Było krótko i intensywnie, ale cudownie. Niestety znowu pogoda nam nie dopisała i z widoków ponownie nic nie wyszło, ale co tam, było super! To był szybki strzał, planowaliśmy wejść na Śnieżkę…