jura-krakowsko-czestochowska

Kilka dni temu pisałam o tym, co warto zobaczyć na Jurze północno-zachodniej i ten post znajdziecie TU. Teraz czas na dalszą podróż po Jurze. Po tak pięknych miejscach, jak okolice zamku Mirów, piękny las bukowy przy zamku Ostrężnik, czy też zamek Olsztyn, poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko, ale możecie być pewni, że część południowo-wschodnia zaskoczy nas niejednokrotnie swoją urodą i różnorodnością.

Zamek Ogrodzieniec

Naszą podróż zaczynamy z wysokiego C! Zamek Ogrodzieniec jest bez wątpienia jednym z najpiękniejszych zamków w Polsce oraz jednym z najbardziej znanych zamków na Jurze, o czym może świadczyć chociażby większa ilość turystów, niż w większości miejsc na szlaku Orlich Gniazd. Co pewnie zdziwi wiele osób, Zamek położony jest na najwyższym wzniesieniu na Jurze. Ruiny zamku są otwarte dla zwiedzających (cena biletu około 12 zł) i z tej okazji zdecydowanie warto skorzystać. Poruszanie się po ruinach zamku robi wrażenie, przede wszystkim dlatego, iż ruiny są naprawdę rozległe. Jedyne, co mi się tu nie podoba to odpustowy klimat wokół zamku…

ogrodzieniec

Jak to bywa w przypadku większości zamków, również z Zamkiem Ogrodzieniec związane są straszne historie. Jedna z nich głosi, iż na zamku, jak również w jego okolicy, pojawia się widmo nienaturalnie wielkiego czarnego psa, który włóczy się z łańcuchem u szyi. W psie jest podobno zaklęta dusza jednego z właścicieli zamku – Stanisława Warszyckiego, który był człowiekiem bogatym i złym. Podobno jedną ze swoich żon zamurował żywcem w karze za niewierność, natomiast przez skąpstwo swoją córkę pozostawił bez posagu. Według legendy, jego skarby nigdy nie zostały odnalezione, a do dnia dzisiejszego pilnuje ich pod postacią właśnie owego czarnego psa. Inna historia głosi, iż na zamku pojawia się biała dama – dziewczyna, która z powodu nieszczęśliwej miłości rzuciła się z najwyższego okna wieży. Co ciekawe, na wieży zamkowej powiewa flaga, która przy odpowiednich podmuchach może przypominać białą damę. Takie wrażenie można odnieść patrząc na zamek z punktu widokowego Suchy Połeć położonego między zamkiem a Górą Birów. Ciekawym jest również fakt, iż na zamku kręcono sceny do „Zemsty” oraz „Janosika”

ogrodienic_2

zamek_ogrodzieniec

ogrodzieniec_3

podzamcze

Góra Birów

Góra Birów, tak jak Zamek Ogrodzieniec, położona jest w miejscowości Podzamcze (oba miejsca oddalone są od siebie o około 1,5 km). Góra dla turystów znana jest z rekonstrukcji słowiańskiego grodu, natomiast dla wspinaczy z mnogości dróg wspinaczkowych. Góra Birów otoczona jest pionowymi ścianami, nic więc dziwnego, że od najdalszych lat była uznawana za atrakcyjne miejsce do osiedlenia. Do grodu wspieliśmy się po ścianie i jedynie od tyłu obejrzeliśmy atrakcje, a te nie wyglądały zbyt zachęcająco. W grodzie były zorganizowane akurat atrakcje dla dzieciaków, które mogły pokonać smoka, który „latał” nad nimi. Zarówno w grodzie, jak i przy zamku, często organizowane są różnego rodzaju wydarzenia, dlatego warto wcześniej zorientować się w atrakcjach. Z Góry Birów możemy zobaczyć ładny widok na zamek i otaczającą okolicę.

gora_birow

wspinaczka_jura

Zamek w Smoleniu

Zamek Smoleń (Pilcza) leży na zachód od Podzamcza i jest zdecydowanie warty uwagi. Po kilku latach rekonstrukcji i zabezpieczania ruin, zamek jest od niedawna otwarty dla zwiedzających. Po wdrapaniu na dość strome wzgórze otrzymujemy nagrodę w postaci ciekawych ruin, których centralną część stanowi wieża. Duże wrażenie robi położenie wieży, czyli otaczające ją z każdej strony skałki. Z jej szczytu rozciąga się bardzo ładny widok na okolicę, a przy odrobinie szczęścia można ujrzeć nawet zamek w Ogrodzieńcu. Na pewno warto przejść również dookoła góry i popodziwiać w wielu miejscach naprawdę imponujące skałki.

zamek smoleń

zamek_smolen

Grochowiec Wielki

Jeden z wielu punktów widokowych na Jurze w okolicy miejscowości Żelazko i Śrubarnia. Do znalezienia wzgórza potrzeba trochę cierpliwości i determinacji. Podpowiedź: należy szukać z drogi wzgórza z krzyżem na szczycie. My w tym miejscu byliśmy po dość dużych opadach deszczu, dzięki czemu natura mogła nam zafundować przepiękny pokaz parowania i tworzenia się chmur. Ze szczytu można oglądać rozległy krajobraz przeplatany lasami i łąkami. Niedaleko stąd, w Ryczowie, znajdują się ruiny Strażnicy.

Pustynia Błędowska

Kto z nas nie słyszał w szkole o Pustyni Błędowskiej? Czyja wyobraźnia nie podsuwała obrazów pustyni podobnej do Sahary, ale w środku Polski? No cóż, Pustynia Błędowska nazywa jest co prawda polską Saharą, ale sporo jej do tego miana myślę brakuję, aczkolwiek nie zaprzeczam, że robi ogromne wrażenie. My dojechaliśmy tu od strony Chechła, gdzie mieliśmy wspaniały punkt widokowy. Pustynia obecnie w wielu miejscach zarasta, co łamie jej pustynny charakter, a jeszcze około 100 lat temu można tu było zaobserwować fatamorganę i burze piaskowe. Warto zauważyć, że pustynia nie powstała naturalnie, a na wskutek wycinania lasów (około XIII w.), które odsłoniły piaski znajdujące się pod nimi. Z racji, iż był tu niegdyś poligon wojskowy (część pustyni nadal należy do wojska) można znaleźć tu np. łuski.

pustynia_bledowska

pustynia_bledowska

Zamek Rabsztyn

Historia tego zamku jest podobna, jak wielu innych na Jurze. Zniszczony w czasach potopu nie odzyskał już nigdy dawnego blasku. W XIX wieku służył za budulec miejscowej ludności, a na początku XX wieku został wysadzony, za czym stoją najpewniej poszukiwacze skarbów. Obecnie zamek jest świeżo po restauracji. Wrażenie robi położenie zamku, który otoczony jest fosą z jednej strony, a z drugiej znaczną stromizmą. Dla mnie, najładniejszym elementem zamku jest brama wjazdowa, do której prowadzi most. Zamek można zwiedzać w środku za niewielką opłatą (około 5 zł).

Zamek Rabsztyn

Zamek Pieskowa Skała

Pieskowa Skała to kolejny zamek, którego nie sposób nie znać. Jeden z najbardziej charakterystycznych zamków na szlaku, a myślę, że i w Polsce. miejsce akcji wielu filmów m.in. Janosika. Popularność zamku można zaobserwować w ilościach turystów chętnych go zobaczyć. Sam zamek został poważnie zniszczony podczas potopu, a następnie dwa razy dopadł go pożar. Na całe szczęścia niemal cały czas znajdowali się ludzie, którzy powstrzymywali zamek od popadnięcia w kompletną ruinę. Niestety nie przetrwała do dzisiaj najstarsza część zamku, tzw. zamek górny na skale Dorotka. Obecnie w zamku znajduje się muzeum z m.in. wystawą poświęconą zmianom stylowym w dziejach sztuki europejskiej. Cena biletu to około 10zł. Obok zamku znajduje się słynna skała Maczuga Herkulesa.

Mnie w tym rejonie bardziej niż zamek ujęła Dolina Prądnika. Wjeżdżając do niej nagle czujemy się, jakbyśmy byli w innym świecie. Droga poprowadzona pomiędzy dwoma  wysokimi wzniesieniami obok małego strumienia, a wszystko niesamowicie zielone, no i jeszcze na każdym kroku skałki. Bajka. Kto nie był, koniecznie musi zobaczyć to miejsce.

Zamek Pieskowa Skała

Pieskowa Skała

Zamek Ojców

Kolejna ikona Szlaku Orlich Gniazd, kolejne magiczne miejsce na trasie. Piękno bramy wejściowej Zamku w Ojcowie trudno opisać. Nie dość, że czuć tu historię tak wymownie, że ma się wrażenie, iż przeniosło się kilka wieków wstecz, to jeszcze jej otoczenie jest tak niesamowicie piękne… Wielka szkoda, że wewnątrz z zamku zachowało się niewiele (zachowała się wieża umiejscowiona zaraz obok bramy). Zamek wzniósł najprawdopodobniej sam król Kazimierz Wielki. Nazwę (Ojciec u Skały) zawdzięczamy według legendy również królowi Kazimierzowy, który chciał w ten sposób uczcić ojca (Władysława Łokietka), który miał ukrywać się w pobliskiej jaskini. Co jest nowością dla Orlich Gniazd, zamek nie został zniszczony podczas potopu szwedzkiego, jednak podupadał od XVIII wieku, a na początku XIX wieku została rozebrana część grożąca zawaleniem. Wstęp do zamku to zamku kosztuje symboliczne 3 zł.

Nieopodal Zamku znajdują się bardzo znane skały, takie jak Brama Krakowska, czy też Rękawica. Blisko jest również do Jaskini Łokietka. Niestety do tych miejsc nie udało nam się dotrzeć, ponieważ musieliśmy uciekać przed zbliżającą się burzą, ale na pewni jeszcze tu dojedziemy 🙂

Zamek Ojców

dolina_pradnika

Dolina Będkowska

Nieopodal Doliny Prądnika znajduje się również bardzo ciekawa Dolina Będkowska. Tutaj znajdziemy na pewno więcej spokoju niż w Dolinie Prądnika, co zawdzięczamy zakazowi wjazdu samochodów. Tutaj znajduje się też kolejne wspinaczkowe zagłębie. W Dolinie Będkowskiej znajduje się najwyższa skała na Jurze, po której można się wspinać – Sokolica. Jeśli będziecie mieć szczęście to zobaczycie na niej wspinaczy i gwarantuję Wam, że na pewno zrobi to na Was duże wrażenie. W środku Doliny pod Sokolicą znajduje się schronisko Brandysówka. W dolinie znajduje się również kilka jaskiń, najbardziej znana to Jaskinia Nietoperzowa. Zdecydowanie warto odwiedzić.

dolina-bedkowska

I oto dojechaliśmy do końca naszej podróży po Jurze. Mam nadzieję, że Was zainspirowałam i dałam solidną dawkę informacji o miejscach, które warto odwiedzić. W tej części podróży nocowaliśmy w Ogrodzieńcu na polu namiotowym Jurajski (przy drodze między zamkiem a Górą Birów, przy wejściu a Suchy Połeć) oraz w Łazach (w szkolnym schronisku młodzieżowym).

Jura Krakowsko-Częstochowska odcinek Olsztyn-Okiennik Wielki tutaj!

A zdjęcia jak zwykle na Flickr 🙂