Florencja widok

Florencja zdecydowanie za długo czekała na tekst. W stolicy Toskanii byliśmy w lipcu i miasto to na długo, jeśli nie na zawsze, pozostanie dla nas miejscem szczególnym. W końcu to tutaj powiedziałam tak! Florencja jest jednym z bardziej romantycznych miast w jakich byłam, wiec Maciek wybrał idealnie 🙂

Początkowo dosyć sceptycznie podchodziłam do pomysłu odwiedzenia Florencji i Bolonii w lipcu, w końcu pewnie każdy z Was słyszał lub domyśla się, że w tym czasie ściera się tam upał z tłumem turystów. Ok, w najbardziej turystycznych miejscach luźno faktycznie nie było, a upał też dawał się porządnie we znaki, ale nie żałuję tej decyzji i nie mam oporów, aby po raz kolejny wybrać się w tak popularne miejsce w środku sezonu. Ważne jest tylko, aby z głową zaplanować zwiedzanie i do najbardziej popularnych miejsc chodzić wcześnie rano lub późnym popołudniem. We Florencji największa liczba turystów zjawiała się w południe, w dużej mierze były to najpewniej osoby jeżdżące po całej Toskanii i wpadające do Florencji, aby zobaczyć Katedrę i Most Złotników. Po takim „zwiedzeniu” Florencji, na koniec dnia powiedzieli sobie pewnie: Florencja – pewnie byłem i widziałem, Katedra ładna, ale straszny tłok, nie warto jechać. Proszę, nie zwiedzajcie tak Florencji, przyjedźcie tu na przynajmniej dwa dni, odejdźcie od głównego placu, zatopcie się w jej wąskich uliczkach, poczujcie jej magię.

Florencja ulica

Kiedy przeciętny człowiek myśli o Włoszech to z pewnością widzi miasto podobne do Florencji, z prostymi domami z okiennicami, spójną architekturą, renesansowymi zabytkami i restauracjami serwującym najlepsze włoskie dania. Dla mnie jest to najbardziej włoskie miasto w jakim byłam, włoskie w moim własnym wyobrażeniu, w takim jakie opisałam wyżej i w takim jakie je widzę zamykając oczy. Florencja to miasto wymarzone do zwiedzania, ma mnóstwo wspaniałych zabytków i muzeów, ale ma też dużo terenów zielonych, a wszędzie dostaniemy się pieszo. Ze względu na wąskie uliczki, nie warto tu nawet myśleć o poruszaniu się w inny sposób.

Największe perełki

Najwspanialszym zabytkiem Florencji jest Katedra Santa Maria del Fiore. Na jej wspaniałość składają się co najmniej trzy elementy: fasada, rozmiar i kopuła. Piękna fasada przyciąga wzrok niezwykłym połączeniem białego, zielonego i różowego marmuru i licznymi rzeźbami. Co ciekawe, Katedrę zaczęto budować w XIII wieku, ale dopiero w XIX powstała fasada (przez 300 lat nie potrafiono rozstrzygnąć konkursu jak ma wyglądać). My przed Katedrą spędziliśmy bardzo dużo czasu, wracaliśmy tu często, aby przyglądać się i robić zdjęcia, a wieczorem usiąść na schodach przed i obserwować jak miasto odpoczywa po całodziennym zalewie turystów. Przed Katedrą znajduje się Baptysterium, które powstało w IV-V wieku. Jego fasada została wykonana w tym samym stylu, co Katedra, a jego najbardziej znaną częścią są tzw. Drzwi Raju.

Florencja katedra

Florencja katedra

Florencja katedra fasada

Zdecydowanie warto przeznaczyć sobie część zaplanowanych funduszy na zakup biletu do Katedry. Trzeba być tylko przygotowanym na stanie w kolejkach oraz na to, że liczba biletów na daną godzinę jest ograniczona. Kupując bilet dostaniemy możliwość obejrzenia od środka Katedry wraz z wejściem na kopułę (cupola), wejścia na dzwonnicę kościoła, wejście do baptysterium oraz do muzeum Katedry. Katedra od środka nie zachwyciła mnie szczególnie, ale już jej kopuła i fresk Sądu Ostatecznego, którym jest pokryta od środka, zwala z nóg. Fresk można obejrzeć z bliska wchodząc na szczyt kopuły po jeden z najpiękniejszych widoków w mieście, jak nie w ogóle jednym z ładniejszych widoków miejskich na świecie. Widok z dzwonnicy też jest ciekawy, ze względu na to, że można z bliska przyjrzeć się tej fantastycznej, monumentalnej kopule, jednak widok z dzwonnicy zdecydowanie nie dorównuje temu z kopuły.

Florencja katedra kopuła

Florencja katedra kopuła

Florencja-widok z katedry kopuły (2)

Florencja wieża Katerda

Florencja-widok z katedry kopuły (2)

Florencja-widok z katedry kopuły (2)

Po obejrzeniu Katedry czas na kolejne must see – Most Złotników, czyli Ponte Vecchio. My mieliśmy to szczęście, że mieszkaliśmy w połowie drogi między Katedrą, a właśnie Ponte Vecchio, czyli chyba dwoma najbardziej znanymi miejscami we Florencji, więc bywaliśmy tu często. W ciągu dnia na moście są okropne tłumy, porównywalne do tych na Moście Karola w Pradze. Zdecydowanie warto przyjść na most rano lub późnym popołudniem. Ponte Vecchio zawdzięcza swoją sławę nietypowemu wyglądowi. Po obu stronach most zabudowany jest domami, w których swoje sklepy mają złotnicy i jubilerzy. Nie zawsze tak jednak było, bo do końca XVI wieku, mieściły się tu zakłady grabarskie, mięsne i rybne. Decyzję o zmianie zakładów na jubilerskie podjął książę Ferdynand I, a wszystko ze względu na to, że most łączy Palazzo Vecchio z Palazzo Pitti. Nic więc dziwnego, że książę wolał spacerować wśród złota i kosztowności, zamiast wśród ostrego zapachu mięsa i ryb. 

Florencja Ponte Vecchio Most Złotników

Florencja_Ponte_Vecchio_Most_Złotników

Florencja_rzeka_arno

Miasto sztuki renesansowej

Florencja to od wieków centrum sztuki i renesansowej zabudowy. W końcu to tu żyli i tworzyli Michał Anioł, Leonardo da Vinci czy też Macciavelli. To tu rządziła rodzina Medyceuszy, która cześć swojej fortuny poświęciła na mecenat. To w końcu tutaj znajdują się jedne z najbardziej znanych dzieł i muzeów na świecie. To we florenckiej Galleria dell’Accademia znajduje się chyba najbardziej znana na świcie rzeźba Dawida. Z kolei w najbardziej znanej galerii we Florencji – Uffizi – znajdziecie dzieła największych nazwisk w historii sztuki – Michała Anioła, Tycjana, Rafaela i wielu, wielu innych. Niestety na muzea trzeba poświęcić bardzo dużo czasu – zbiory są bogate, kolejki do muzeów są bardzo długie, a ceny wysokie.

Florencja uffizzi

Florencja Pałac Vecchio

My nie zdecydowaliśmy się na ich zwiedzanie, ale poświęciliśmy sporo czasu na pobyt w pobliżu galerii Uffizi. Jest to z pewnością jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w mieście. To tu znajdują się  posągi przedstawiające wielkich ludzi Toskanii. Tutaj też można często spotkać lokalnych artystów – śpiewaków operowych, grajków i malarzy ulicznych. Obok Uffizi znajduje się Piazza della Signoria, ratusz (Palazzo Vecchio) przed którym znajduje się replika rzeźby Dawida i Loggia dei Lanzi. Loggia jest otwartą przestrzenią, w której zostały ustawione tak znane rzeźby jak Perseusz z głową Meduzy czy też Porwanie Sabinek. Spacerując wieczorem po mieście natrafiliśmy przypadkiem w loggi na koncert szkolnej orkiestry. Fajnie było w gorący lipcowy wieczór usiąść na placu, w miejscu, gdzie czuć historię na każdym kroku i wsłuchać się w tony muzyki klasycznej.  

Florencja Pałac Vecchio

Florencja widok

Parki i ogrody Florencji

Florencja to nie tylko piękna architektura i sztuka, ale też tereny zielone. W samym centrum nie ma ich zbyt dużo, ale wystarczy odejść parę kroków, aby trafić do pięknych ogrodów i parków, które dają ulgę w upalne dni. Pierwszym miejscem, które absolutnie ukochałam, jest Wzgórze Michała Anioła. Największą atrakcją tego miejsca jest przepiękny widok na miasto, który po prostu trzeba zobaczyć. Większość turystów zatrzymuje się na tarasie widokowym Piazzale Michelangelo, skąd widok jest faktycznie najlepszy. Jak na dłoni widać stąd całą panoramę miasta. Z równej linii miasta niesamowicie wybija się Katedra z przepiękną kopułą, a obok niej Palazzo Vecchio. Widok miasta przecina rzeka Arno, a na niej Most Złotników. Dookoła miasto otaczają cudowne toskańskie wzgórza. Takich widoków się nie zapomina! 

Florencja widok wzgorze Michelangelo (1)

Florencja widok wzgorze Michelangelo (1)

Florencja zachod slonca wzgórze michała anioła

Florencja widok nocą

Kiedy już nasycicie się widokami na Piazzale Michelangelo, kiedy zrobicie tysiąc zdjęć (tu ręka sama sięga po aparat) i kiedy znudzicie się tłumem turystów, polecam Wam wejść jeszcze wyżej do bazyliki San Miniato al Monte. Sam kościółek jest niesamowity, malutki, ciemny w środku, przepełniony modlitwą benedyktynów. Swoim klimatem przewyższa wspaniałą i monumentalną Katedrę. Przed kościołem znajduje się mały placyk z cmentarzem i wysokie schody z wielką metalową bramą. Marzę o tym, żeby wrócić na te schody i oglądać zachód słońca. Nie możecie przegapić tego miejsca!

Florencj bazylika san minato al monte

Florencja widok san minato al monte

Florecncja widok bazylika san minato al monte (1)

Po drodze na wzgórze warto zajść również do ogrodu różanego znajdującego się na jego stokach. W lipcu niestety już większość kwiatów przekwitło, ale na wiosnę to miejsce musi wyglądać niesamowicie. Podobnie pięknie wiosną musi wyglądać drugi park, który odwiedziliśmy – ogród Bardini. Największym hitem tego miejsca jest korytarz z fioletową wisterią. W lipcu niestety w dużej mierze kwiaty przekwitły, a trawa była wypalona, jednak mimo wszystko warto było tu przyjść. Zarówno z ogrodu różanego, jak i z Bardini można podziwiać piękny widok na miasto.  

Florencja-ogród rożany widok

Florencja-ogród rożany widok (1)

Florencja-ogród rożany widok

Ostatnim parkiem, o którym koniecznie trzeba napisać jest Ogród Boboli. W końcu jest to największy park we Florencji i przynależy do Palazzo Pitti. Budowa Pałacu Pittich rozpoczęła się w połowie XV wieku, ale dopiero po 100 latach został ukończony po wykupieniu go przez rodzinę Medyceuszy. Fasada Pałacu kompletnie mnie nie urzekła, jest dosyć surowa i mi przynosi na myśl nazistowskie Niemcy. Obecnie wewnątrz znajdują się galerie, w tym Galleria Palatina, która ma w swoich zbiorach dzieła Tycjana i Rafaela. Jednak o ile nie spodobał mi się sam Pałac, o tyle parkiem jestem zachwycona. Jest to ogród w stylu francuskim z licznymi fontannami, szerokimi alejami, rzeźbami, labiryntami i przeróżnymi odmianami roślin. Ogród położony jest na wzgórzu, co potęguje jego wspaniałość. Warto dojść w nim do Muzeum Porcelany, na dziedziniec przed budynkiem, z którego rozpościera się piękny widok na toskańskie wzgórza i winnice.

Florencja-ogrod boboli

Florencja ogród boboli

Florencja-ogrod boboli muzeum porcelany widok

Florencja-ogrod boboli muzeum porcelany widok

Poza głównym szlakiem

We Florencji chętnie odwiedzaliśmy turystyczne miejsca, ale jeszcze chętniej schodziliśmy z głównych szlaków. Oczywiście są miejsca, które w tym mieście trzeba zobaczyć pomimo rzeki turystów. Takimi miejscami są z pewnością Katedra, Ponte Vecchio czy też taras widokowy na Monte Michelangelo. Jednak po nacieszeniu wzroku tymi miejscami, zejdźmy w liczne wąskie uliczki, pobłądźmy w nich, nacieszmy wzrok piękną architekturą, zielonymi okiennicami, zacisznymi restauracjami. 

Żeby nie błądzić cały czas bez celu, czego wiele osób nie lubi (czyt. autorka posta) przedstawiam Wam kilka celów mniej znanych atrakcji. Pierwszym z nich jest kościół Santa Croce. Wewnątrz swoje nagrobki mają wielcy tego świata m.in. Michał Anioł, Dante Alighieri, Galileusz. Nie wchodziliśmy do środka, ale urzekła nas fasada kościoła i plac przed nim, na którym swoje prace prezentowali lokalni malarze. Nie było tu zbyt wielu turystów, a domy były odrobinę zaniedbane. 

Florencja kościół Santa Croce

Florencja kościół Santa Croce

Florencja-plac-santa-croce

Drugim kościołem, który jest zdecydowanie wart odwiedzenia jest bazylika San Lorenzo. Tu również nie wchodziliśmy do środka, ale spędziliśmy przyjemne pół godziny na jego dziedzińcu. Chłód tego miejsca jest nieoceniony, kiedy temperatury w mieście przekraczają 30 stopni. Bazylika z zewnątrz sprawia wrażenie, jakby między kolejne warstwy kamieni upchnięta była… słoma. Prosta z przodu forma kościoła kryje z tyłu całą masę kopułek i przybudówek, czym przypomina odrobinę kościoły, które widzieliśmy w Bolonii. Warty polecenia jest również kościół Santa Maria Novella z piękną fasadą oraz przedziwny kościół Orsanmichele z bardzo ciekawym ołtarzem i o jeszcze ciekawszym kształcie. 

Florencja bazylika San Lorenzo

Florencja Santa Maria Novella

Florencja Orsanmichele

Na koniec przedstawiam Wam dwa place, które z pewnością są mało popularne Na północ od Bazyliki odkryliśmy uroczy plac dający zbawienny cień i świetna atmosferę. Mowa tu o Piazza della Santissima Annunziata znajdującym się w pobliżu Uniwersytetu Florenckiego. Niestety podczas naszego pobytu na placu była rozstawiona scena i krzesła. Dookoła placu ciągną się wąskie uliczki, które wyglądają odrobinę inaczej niż te znajdujące się w bliskiej odległości od Bazyliki, więc spacer w tych okolicach może również być ciekawym doświadczeniem.

Po drugiej stronie rzeki Arno znajduje się z kolei przewspaniałe Piazzo Santo Spirito. To miejsce poleciła nam nasza hostka jako świetne na wieczorną kolację. Restauracje przy Piazzo Santo Spirito są chętnie odwiedzane przez miejscowych. Późnym wieczorem rzadko słychać tu język inny niż włoski. My byliśmy tu dwa razy na kolacji w restauracji Tamero i zdecydowanie bardziej podobało nam się po zmroku, kiedy przed nami wylądowały świetne makarony, a dookoła było słychać tylko Włochów. Kiedy byliśmy tu około godziny 18, spotkaliśmy sporo turystów, co ukradło trochę klimatu temu miejscu. W tym rejonie miasta również warto zgubić się w uliczkach, mają zupełnie inny klimat niż te w najbardziej popularnym obszarze.

Florencja zachód słońca

Smakuj Florencję

Jak już o jedzeniu mowa to muszę wspomnieć o dwóch miejscach! Pierwszym z nich jest kawiarnia, świetna na śniadania. Znowu udało nam się trafić na miejsce z klimatem i niskimi cenami, tak jak w Lizbonie, Bolonii i Sewilli. I znowu nie było to miejsce piękne w środku. Ale znowu było to miejsce, do którego wpadali głównie miejscowi. Znowu też wszyscy się w środku znali, wchodzili i bez słowa dostawali kawę taką jaką lubią. Dla takich miejsc się podróżuje i takie miejsca wspomina się najmilej! Kawiarnia znajdowała się tuż przy Ponte Vecchio, więc w baaardzo turystycznym miejscu, a mimo to, było luźno i tanio.

Drugie miejsce znajdowało się niemal na przeciwko pierwszego i serwowało pizzę! Zjedliśmy chyba tej pizzy tonę! Kawałek kosztował 2,50 euro, pizza była pyszna i świetna dla zapełnienia żołądka podczas zwiedzania. Za takie fast foody kocham Włochy! …i za to, że mogę je bezkarnie jeść, bo jak nie jeść pizzy we Florencji? Bezkarnie we Włoszech można jeść też lody (gelato). Najlepsze do tej pory jadłam w Rzymie, ale te florenckie w niczym im nie ustępowały. Lodziarni we Florencji jest dużo, do wybory, do koloru, więc smakujcie!

pizza florencja