Bieszczady – magia w trzech aktach

Składam samokrytykę. Ten post powinien pojawić się na blogu prawie rok temu, ale jakoś tak się nie złożyło. Jednak nic straconego, już to szybko nadrabiam.  Zeszłoroczny Sylwester był jednym z najlepszych jakie spędziłam. Wybraliśmy się w Bieszczady! To był mój pierwszy raz w Bieszczadach i już rozumiem czemu ludzie zakochują się w tych górach. Są…