juraa

Jura Krakowsko-Częstochowska jest według mnie jednym z najciekawszych regionów w Polsce. Regionem, w którym  za sprawą szlaku Orlich Gniazd oraz dużej liczby skał wapiennych ilość miejsc do zobaczenia jest przeogromna. W ostatnim czasie na Jurze byłam dwa razy w dwóch celach. Po pierwsze wspinanie, które tutaj sprawia faktycznie większą frajdę niż na sztucznej ściance, a po drugie zwiedzanie. Odkąd znam mojego chłopaka, powtarzał mi, że Jura jest świetna, że ciągnie go tam, bo tam odnajduje spokój. Wcześniej myślałam, że przesadza, teraz już wiem, co miał na myśli.

Zapraszam Was w podróż po Jurze, na którą koniecznie musicie się wybrać. Podróż podzielę na dwie części, a na pierwszy ogień pójdzie część północno-zachodnia. Poniżej wstawiam mapkę, na której znajdziecie najważniejsze punkty na naszej trasie.

Zamek w Olsztynie

Położony bardzo blisko Częstochowy (około 15km) jest jednym z najładniejszych zamków na szlaku Orlich Gniazd. Stojący majestatycznie na wzgórzu góruje swoją imponującą wieżą, przez co jest widoczny z daleka. Wieża przywołuje na myśl inny bardzo znany zamek w Chęcinach koło Kielc. Wejść na zamek jest płatne – 5 zł dorośli, dodatkowo płatny jest wstęp na wieżę widokową. Wejść na teren zamku zdecydowanie warto. Dla mnie zamek w Olsztynie był pierwszym spotkaniem z Jurą, co spotęgowało mój zachwyt nad tym aż przesiąkniętym historią miejscem. Jedynie szkoda, że został mocno splądrowany podczas potopu szwedzkiego, jak z resztą wiele innych zamków na szlaku Orlich Gniazd.

olsztyn-zamek

Olsztyn

Ruiny Zamku Ostrężnik

Ruiny Zamku w Ostrężniku są schowane w lesie i są ruinami w najmocniejszym tego słowa znaczeniu. Na skałce, w której znajduje się charakterystyczna jaskinia, można znaleźć fragmenty fundamentów ledwo wystające z ziemi. Dookoła rozpościera się bukowy las, który jest jednym z najpiękniejszych fragmentów Jury. Jego zieleń jest tak bardzo intensywna, że z trudem można skupić się na innych fragmentach rzeczywistości. Sam zamek prawdopodobnie nigdy nie został dokończony, kroniki raczej nie mówią o nim wiele, a szkoda, bo musiał wyglądać ślicznie otoczony z każdej strony przepięknymi bukami.

Ostrężnik

Ostrężnik

Cmentarz żydowski w Żarkach

Ze średniowiecznego otoczenia zamków, warto przenieść się o kilka wieków do przodu do miejscowości Żarki, tam znajdziemy doskonale zachowany cmentarz żydowski, na którym najstarszy nagrobek pochodzi z 1835r. Do tej pory na kirkucie zachowało się ponad 700 nagrobków. Ukryte w trawie macewy robią ogromne wrażenie, a otaczająca je cisza pobudza do refleksji. Co ciekawe kirkut ten nie jest jedynym w Żarkach, niestety na starszym z nich tzw. starym cmentarzu żydowskim nie ostały się już żadne nagrobki. Wstęp na teren cmentarza jest bezpłatny.

Żarki cmentarz

Żarki cmentarz

Zamek Mirów

Kolejny zamek na naszej trasie, który obecnie poddawany jest renowacji. Może nie uplasowałby się w czołówce najładniejszych zamków jakie widziałam, ale na liście najładniej położonych już by się prawdopodobnie znalazł. Zamek jest pięknie umiejscowiony na wzgórzu, otoczony pagórkami i dolinami, a wszędzie dookoła las… Piękne widoki gwarantowane. Zamek początkowo był strażnicą przynależną do położonego nieopodal zamku w Bobolicach. Co ciekawe, między zamkiem w Mirowie, a zamkiem w Bobolicach znajduje się ścieżka łącząca oba budynki. I tutaj wyobraźnia zaczyna działać pełną parą, bo od razu przed oczami stają baśniowe historie o spotykających się w połowie drogi, po kryjomu, kochankach, których zakazana miłość nie może w pełni rozkwitać.

Zamek Mirów

Zamek Mirów

Zamek Bobolice

Zamek w Bobolicach jest położony tylko kilkaset metrów od zamku w Mirowie, ale obu zamków nie sposób porównać. Jeszcze pod koniec XX wieku zamek Bobolice stanowił całkowitą ruinę, w którą popadał już od XVII wieku. W XIX wieku został tu odnaleziony ogromny skarb, a intensywne poszukiwania przyśpieszyły jego upadek. Obecnie został całkowicie zrekonstruowany i mieści w swoich murach hotel. Co ciekawsze, rekonstruktorzy zamku w swoich działaniach opierali się jedynie na pozostałościach fundamentów, ponieważ nie zachowały się żadne ryciny oraz opisy, które mogłyby posłużyć za wzór. Bez wątpienia zamek budzi wiele kontrowersji i sporów. Z jednej strony stoją ludzie, którzy są zachwyceni jego pięknem, po drugiej stronie zaś osoby, które nazywają zamek plastikowym Disneylandem, atrapą zabytku. Ja osobiście mam bardzo mieszane uczucia i nie wiem do końca co myśleć. Bez wątpienia zamek robi wielkie wrażenie, ale z drugiej strony chyba oczarowały mnie ruiny i mam gdzieś głęboko przeświadczenie, że wszystkie zamki powinny w ten sposób wyglądać. Co by jednak nie mówić, na zdjęciu poniżej prezentuje się wspaniale.

Zamek Bobolice

Góra Zborów

Góra Zborów to jedno ze świętych miejsc wspinaczy, miejsce magiczne, Mekka, a wszystko przez mnogość dróg wspinaczkowych, które przyciągają tu niejednego fana tego sportu. Dla lubiących mniej ryzykowne zajęcia, też coś się tutaj znajdzie. Zdecydowanie warto przespacerować się między skałami, których jest tu tak dużo, że można się naprawdę zgubić! Można poszukać amonitów i zdobyć nagi szczyt góry, który pięknie wybija się ponad korony drzew, co czyni go świetnym punktem widokowym. Przykre jest tu jedynie to, iż część terenu została kupiona i oznaczona jako teren prywatny. Obecnie można wchodzić tam bez kary, ale niestety to się w przyszłości prawdopodobnie zmieni.

Góra Zborów

Góra Zborów

Okiennik Wielki

Okiennik Wielki to chyba jedna z najbardziej charakterystycznych skał na Jurze. Jej popularność nie ogranicza się jedynie do wspinaczy. Prawdopodobnie już w wieku XII stał pod skałą drewniany gród. Ponadto o tym miejscu krąży wiele legendy, które donoszą, jakoby gród mieli zamieszkiwać zbójnicy lub też, że tutaj Janosik ukrył swoje skarby. Nieopodal w Morsku znajdują się ruiny zamku Bąkowiec, do których niestety nie udało nam się dojechać.

Okiennik Wielki

I tak dojechaliśmy do połowy naszej trasy po Jurze. W tej części szlaku nocowaliśmy w Podlesicach obok Góry Zborów na polu namiotowym. Na trasie znajdziecie dużo miejsc, gdzie można rozbić namiot, jak również całą masę pokoi gościnnych.

W kolejnej części udamy się do takich perełek jak zamek w Ogrodzieńcu, Pustynia Błędowska, Dolina Prądnika, a także do kilku mniej znanych miejsc. Oczekujcie następnej części niebawem! 🙂 Edit: druga część już jest!

Zdjęcia znajdziecie na Flickr