Antwerpia

To była moja trzecia, a Maćka czwarta podróż do Belgii. Jeździmy tam przede wszystkim do rodziny, ale zawsze przy okazji uda nam się zobaczyć coś ciekawego. Objechaliśmy już sporą część fajnych miejsc w krajach Beneluxu. Zjechaliśmy już prawie całą Belgię – większe i mniejsze miasteczka, a także odwiedziliśmy Amsterdam i Luksemburg. Podczas tej wizyty odwiedziliśmy Antwerpię, spłynęliśmy kajakami rzeką Lesse z widokiem na piękny zamek Walzin i nacieszyliśmy oczy wspaniałymi krajobrazami południowej Belgii, która może poszczycić się uroczym pagórkowatym terenem i niesamowitymi dolinami rzek. Dziś zabieram Was w jedno z ładniejszych miast Belgii – do Antwerpii.

O co chodzi z tą uciętą ręką?

Antwerpia to miasto diamentów, Rubensa i portu, a dla mnie to również miasto uroczych, zacisznych uliczek i kawiarenek. Ale, ale… po kolei! Antwerpia to miasto belgijskie, położone po stronie flamandzkiej. Mówi się tu w języku niderlandzkim, a do granicy z Holandią jest tu dosłownie rzut kamieniem. Po niderlandzku Antwerpia to Antwerpen, po francusku Anvers. Ciekawostką jest legendarne pochodzenie nazwy. Nad rzeką Skaldą, która przepływa przez Antwerpię, miał żyć olbrzym Antigoon i pobierać cło od wszystkich przeprawiających się przez rzekę. Tym, którzy nie chcieli się zgodzić na opłatę, ucinał rękę i wyrzucał ją do rzeki. Przeciwstawił się mu rzymski żołnierz Brabo, który w walce uciął olbrzymowi część przedramienia i wyrzucił do rzeki. Od słów „hand werpen”, co po niderlandzku oznacza „rzucić rękę”, powstała nazwa  miasta. Nawet na herbie Antwerpii znajdują się dwie ucięte dłonie. Na głównym rynku można do dziś podziwiać fontannę upamiętniającą to wydarzenie. 

Antwerpia

Antwerpia

Miasto diamentów

Antwerpia to dosyć duże miasto, ale spokojnie jeden dzień wystarczy na zobaczenie najciekawszych miejsc. Miasto na całym świecie rozsławiły diamenty. Czemu właśnie diamenty? Antwerpia jest największym na świecie ośrodkiem szlifierstwa tych kamieni szlachetnych. Wystarczy powiedzieć, że aż 80% światowego handlu diamentami przechodzi przez Antwerpię. Największą liczbę sklepów jubilerskich znajdziecie na ulicy prowadzącej do dworca kolejowego, na ulicy Pelikaanstraat. Historia diamentów i złota w Antwerpii związana jest z dużą liczbą ludności żydowskiej. Obecnie sklepy jubilerskie często przejmowane są przez inne nacje, ale przy odrobinie szczęścia, nadal można spotkać w tej okolicy ortodoksyjnych Żydów – Chasydów. 

Antwerpia

Antwerpia dworzec

Antwerpia dworzec

W okolicy pięknego dworca kolejowego (nazywanego niekiedy najpiękniejszym na świecie), do którego zachęcam wstąpić, znajdziecie główną arterię miasta – handlową ulicę Meir. Tłumy są na niej olbrzymie, dlatego proponuję zejść z niej do bocznej uliczki Wapper, gdzie znajduje się dom i muzeum Rubensa. Stąd już można kierować się w stronę starego miasta. Nie podam Wam tu konkretnej trasy, wiele uliczek wygląda pięknie i zachęcająco, więc my instynktownie sami wybieraliśmy trasę, gubiąc się i odnajdując w licznych wąskich uliczkach z uroczymi kawiarenkami i małymi restauracjami. Zawędrowaliśmy do zaułku z muralami, usiedliśmy na kawę, by w końcu dotrzeć przypadkiem do wąskiej uliczki z pięknym widokiem na katedralną wieżę. 

Antwerpia rubenshaus

Antwerpia

Antwerpia

Antwerpia

Antwerpia murale

Serce Antwerpii

W końcu dochodzimy do serca miasta. Najpierw wychodzimy na mały plac przed gotycką Katedrą Marii Panny. Jej wyższa wieża pięknie góruje nad miastem. Mnie szczególnie zachwycił jej widok za kamienicami, na sąsiednim rynku przed ratuszem. Przechodząc na wspomniany rynek (Grote Markt) czeka jeszcze kilka atrakcji. Największą z nich jest XVI-wieczny ratusz, który podczas naszej podróży był niestety w remoncie. Bardzo żałuję, że nie udało się nam zobaczyć go, kiedy jest przyozdobiony flagami państw, które przybijają do portu. Musi to wyglądać niesamowicie na żywo. Dookoła rynku, jak również w pobliskich uliczkach, warto zatrzymać się chwilę i popodziwiać piękne, strzeliste kamienice. Z Grote Markt już tylko kilka kroków nad rzekę i do średniowiecznego zamku Het Steen. Na nas ta najstarsza budowla w Antwerpii nie zrobiła szczególnego wrażenia, może dlatego, że był w remoncie, a może ze względu na niewielkie rozmiary.  

Antwerpia

Antwerpia

Antwerpia

Antwerpia

Antwerpia

Antwerpia

Antwerpia

Antwerpia jest bardzo przyjazna dla osób, które przyjeżdżają tu samochodem. W mieście jest dostępnych kilka darmowych parkingów. Znajdziecie je pod tym linkiem. My zaparkowaliśmy w dzielnicy Zuid, która wydaje się być bardzo przyjemna do życia. Szczególnie urocze są w niej place, otoczone dookoła restauracjami. W sobotę ruch na ulicach był mały, co sprawiało, że dzielnica była bardzo zaciszna. Jeśli tylko będziecie mieć czas, warto wpaść tu na kawę czy też kolację. 

Antwerpia